Zamiast frustrować się poczynaniami matki polskiej gastronomii
i sapać na kulinarny cyrk w telewizji, na który i tak nie mam żadnego wpływu, postanowiłem
zaangażować się w działalność lokalnej fundacji na rzecz dzieci z głębokimi
deficytami rozwojowymi i zdrowotnymi. Właściwie już wspominałem na blogu o fundacji Szkoła Otwartych Serc z okazji licytacji
na rzecz dzieci. Pisałem też o tym, z jak słabym lokalnym odbiorem to się
spotkało. Nie zrażamy się takimi drobiazgami – działamy dalej!
Tak się złożyło, że szefowa fundacji Pani Dorota i Ambasador i Anioł fundacyjny - Pani Agnieszka Cegielska poprosiły nas o pomoc w zorganizowaniu
konferencji prasowej w naszej restauracji na Zamku w Malborku. Celem konferencji
było i nadal jest szersze propagowanie prośby o głosowanie na Agnieszkę Cegielską
w ramach plebiscytu organizowanego przez TVN pod hasłem „Gwiazda Dobroczynności”.
Lokalne media, telewizja i dziennikarze zjechali się na zamek do Malborka,
niemal jak rycerstwo i całej Europy do Gniezna 1000 lat temu. Popisali,
pogwarzyli, słupki w rankingu wzrosły natychmiast. Agnieszka w swojej grupie
prowadzi i o to chodziło i w dalszym ciągu prosimy o głosowanie. Ale to nie wszystko.
Dzień przed konferencją szefowa fundacji opowiedziała o
swojej podopiecznej - 5 letniej Oliwce, która od urodzenia zmaga się z choroba układu
pokarmowego, co wiąże się z tym że 16 godz. dziennie musi być podłączona do
kroplówki żeby funkcjonować. Bardzo mnie wzrusza historia tego małego aniołka i
chciałbym jakoś pomóc Oliwce. Wiem, że całemu światu nie pomożemy, ale może
chociaż Jej
Jeżeli chcecie pomóc Oliwce podaje konto fundacji i załączam
list napisany przez mamę Oliwki.
Mam
na imię Oliwia .Jestem bardzo radosna i ciekawi mnie wszystko dookoła. Cieszę
się bardzo ,że mogę chodzić do przedszkola.
Urodziłam się z wadą układu pokarmowego (choroba Hirschprunga). Miałam już kilka operacji. Mój sposób odżywiania się to kroplówka przez 16 godzin dziennie. W przedszkolu jestem bez kroplówki i razem z dziećmi jem śniadanie. W domu mogę zjadać drugie danie obiadowe i kolację. Ale mój układ pokarmowy nie potrafi tego dobrze wykorzystać, więc muszę dostawać kroplówki. Chcę bardzo choć trochę urosnąć, by móc mieć kolejne operacje . Może wtedy będę mogła bawić i uczyć się jak inne dzieci.
Potrzeby Oliwki:
• Leki - około 500zł. Miesięcznie
• Worki stomijne – średnio 2 na dobę 9koszt jednego zestawu ok. 40 zł)
• Lekki stojak do kroplówki, z którym dziewczynka mogłaby przemieszczać się po mieszkaniu.
Urodziłam się z wadą układu pokarmowego (choroba Hirschprunga). Miałam już kilka operacji. Mój sposób odżywiania się to kroplówka przez 16 godzin dziennie. W przedszkolu jestem bez kroplówki i razem z dziećmi jem śniadanie. W domu mogę zjadać drugie danie obiadowe i kolację. Ale mój układ pokarmowy nie potrafi tego dobrze wykorzystać, więc muszę dostawać kroplówki. Chcę bardzo choć trochę urosnąć, by móc mieć kolejne operacje . Może wtedy będę mogła bawić i uczyć się jak inne dzieci.
Potrzeby Oliwki:
• Leki - około 500zł. Miesięcznie
• Worki stomijne – średnio 2 na dobę 9koszt jednego zestawu ok. 40 zł)
• Lekki stojak do kroplówki, z którym dziewczynka mogłaby przemieszczać się po mieszkaniu.
KONTO: BGŻ S.A. o/Malbork 05 2030 0045 1110
0000 0039 1410
Jak co roku na
zakończenie sezonu jako restauracja Gothic Cafe razem ze wspólnota Żydowską z Gdańska
organizujemy na Zamku dla dzieci Christmukah. Nazwa jest zlepkiem słów
Christmas i Chanukah . Dwie różne tradycje, różne okresy historyczne, ale to,
co łączy oba święta to ŚWIATŁO. Narodzony Chrystus w Betlejem jest światłem świata,
a w tradycji judaistycznej świecznik chanukowy symbolizuje zwycięstwo światła.
Dwie tradycje, jeden cel - wzajemne poznanie i zrozumienie. Impreza jest
kierowana do dzieci. To dzieci nie znają barier i granic religijnych,
etnicznych czy geograficznych. W niedzielę 9 grudnia od 11: 00 w restauracji
Gothic Cafe będą rozbrzmiewały kolędy, będzie pachniało piernikami, Starszy
Gminy opowie dzieciom o chanukowej tradycji, będziemy malować bombki, grać w
draidla i sklejać zamek z piernika. Dodatkowo w tym roku wspólnie z fundacją
Szkoła Otwartych Serc będziemy wspierać Oliwkę i jej mamę w trudach dnia
codziennego. Jeśli tylko zdrowie jej pozwoli, Oliwka będzie z nami, będą też i
inne dzieciaki z fundacji.
Nie ma, co sapać i się wkurzać czymś, na co nie mamy wpływu …
i tak nas nikt nie słucha. W TV
najważniejsza jest oglądalność, a czy mądrze, czy głupio tam gadają, to już
sprawa drugorzędna. My zrobimy własne show w naszej małej ojczyźnie z ogromna
ilością życzliwych i gotowych do pracy ludzi.
Zapraszamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz