piątek, 16 marca 2012

Chelsea Market Manhattan 75 9th (pomiędzy 15th a 16th street)

Każdy Szef powinien posmakować Nowego Jorku.
Obserwując polską scenę kulinarną da się zauważyć ( ku pokrzepieniu serc), że zaczynają się wycieczki kulinarne po świecie. Warto wspomnieć, że ważną postacią i inicjatorką tych wojaży jest Pani Joanna Ochnik, która dzięki swojej determinacji zbiera grupę pasjonatów i wywozi ich w kulinarną podróż po świecie. Właśnie wrócili z Barcelony. Kilka dni temu wspomniałem o NYC a Pani Joanna oznajmiła, że ma plan odwiedzenia kulinarnej Mekki jaką jest NYC. Zaoferowałem swoją pomoc jako przewodnik po kulinarnym Nowym Jorku. 
Chciałbym więc kilka wpisów poświęcić właśnie Kulinarnej Stolicy Świata jaką dla mnie jest miasto, które nigdy nie śpi. Mam nadzieję, że podróż będzie interesująca, bo zamierzam  Was zabrać do miejsc, w które zazwyczaj turyści nie zaglądają, bo albo nie wiedzą że takie na mapie NY istnieją, albo nie są nimi zainteresowani. Rozpoczniemy od niezwykłego sklepu - Chelsea Market na dolnym Manhattanie. Stare rybackie magazyny zostały przerobione na setki małych sklepików, restauracji, galerii. Niewiele w środku zmieniono. Ogromną przestrzeń podzielono szklanymi ścianami. Kamienna podłoga, kamienne stalle po bokach, żeby strudzony zakupami klient mógł usiąść, metalowe części, które stanowiły wyposażenie, zostały przerobione na stoły, krzesła ect. Wszystko razem robi niesamowite wrażenie. Ceglane ściany, stal, szkło, pordzewiałe instalacje, surowe oświetlenie, jak w hali fabrycznej, metalowe drzwi i słyszalny wyraźnie zgiełk wielkiego miasta. Dla mnie to miejsce magiczne. Przekraczając próg ciągle masz w głowie, że to kiedyś była hala rybacka. Po środku sklepu z ogromnej rury leje się woda, jak z wodospadu... do czegoś, co wygląda jak studnia. Sąsiadujące ze sobą winiarnie, sklepy rybne, kwiaciarnie, malutkie restauracje i eleganckie butiki, w których o dziwo, poza nabyciem pięknych kreacji można także coś zjeść, tworzą klimat, jakiego nie widziałem nigdzie indziej na świecie. Szklane ściany dają możliwość podpatrywania ludzi przy pracy. Moje ulubione miejsce to piekarnia, która około południa pięknie pachnie chlebem. Piekarze serdecznie i z uśmiechem pozdrawiają ciekawskich przechodniów. Bułeczki, chleby, chałki  - wiele kolorów i zapachów. Ludzie przychodzą na obiad, pogadać, spotkać się ze znajomymi. Zasiadają na kamiennych krzesłach z kanapką zrobioną z chleba, który właśnie przed chwilą wyjęto z pieca. Po przeciwnej stronie piekarni znajdują się ogromne delikatesy warzywne. Wszystko pachnące i świeże. Warzywa i owoce z całego świata. Aż chce się żyć i gotować. (Mamy coś podobnego na Polnej w Warszawie, ale tam niestety bez worka pieniędzy nie ma się co wybierać.) Kilka metrów dalej jest sklep rybny. I tu szaleństwo kolorów i kształtów. Połowy z tych ryb nigdy wcześniej na oczy nie widziałem. Możesz sobie kupić świeżego homara, krewetki, langusty i ... wszystko co zapragniesz. A kiedy jesteś bardzo głodny, albo trochę głodny możesz na miejscu kupić chowder z homara, krewetek ect. Gdy to piszę, to już mam wielką ochotę tam jechać. Teraz, natychmiast! :-)
Na uwagę zasługuje cukiernia która specjalizuje się w "cupcakes". Nie mam najlepszego zdania o wyrobach cukierniczych w USA, ale bajecznego wyglądu nie można im odmówić. A jak to w życiu i w gastronomi bywa - ludzie najpierw kupują oczami, węchem. Smak włącza się dopiero na koniec, a wtedy może być już za późno na reklamacje :-D Ciastka tam robione są obłędnie kolorowe, w przeróżnych kształtach, na różne okazje. Nawet jeśli wiem, że nie są szczególnie smaczne, to i tak zawsze muszę kupić sobie jedno. Tak dla tradycji i zasady. Są tam jeszcze świetne delikatesy włoskie, księgarnia, sklep dla kucharzy i, co ciekawe, studio nagrań FOODNETWORK. Spacerując po sklepie można spotkać ikony gotowania: Mario Batali, Thomas Keller, Emeril Lagasse robią tam zakupy. Resztę musicie zobaczyć sami...











2 komentarze:

  1. czy mógłbyś sobie a telefonie zainstalować Foodspottingi wgrywać te wspaniale i pyszne miejsca? To bardzo popularna aplikacja w USA. Pozdrawiam i zapraszam http://www.foodspotting.com/jaroslawmarciuk

    OdpowiedzUsuń