Kilka dni temu na Zamku odwiedziło mnie biuro podróży z
Krakowa. W ramach integracji, ale także rekonesansu. Uważam, że to bardzo dobry
to zwyczaj. Dzięki temu Klient ma szansę poznać miejsce, w którym karmi swoich gości,
a ja mogę poznać Klienta i jego oczekiwania.
Zrobienie wrażenia na gościach z daleka, karmionych w
dobrych restauracjach to nie jest łatwe zadanie. Sam Chef Adam Chrząstowski z
krakowskiej Ancory przyjmował moich gości. Zwłaszcza po tym, w jaki sposób Kasia Czaykowska,
(która miała przyjemność oprowadzania gości po Gdańsku) zaanonsowała mój
sernik, zadanie nie było łatwe.
Na szczęście sernik wzbudził zachwyt, a poza nim z uznaniem
spotkała się także nasza zupa z pieczonych pomidorów. Tak jak obiecałem,
recepturę przekazuję i życzę SMACZNEGO.
Zupa z pieczonych pomidorów
2 kg
dojrzałych pomidorów, pokrojonych na połówki bez skóry
3 posiekane ząbki czosnku (lub mniej, do smaku)
3 posiekane ząbki czosnku (lub mniej, do smaku)
2 łyżki
cukru brązowego
2 papryczki
chilli posiekane
1 łyżeczka
mielonego kminku
300g
czerwonej fasoli
4 tortille kukurydziane,
upieczone na głębokim tłuszczu i osuszone
Sól i
pieprz
2 łyżki puree z suszonych pomidorów (lub 4 cząstki pomidorów suszonych) - opcjonalnie
2 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżki puree z suszonych pomidorów (lub 4 cząstki pomidorów suszonych) - opcjonalnie
2 łyżki oliwy z oliwek
1 pęczek
kolendry
500 ml bulionu
500 ml bulionu
2 tortille
pszenne upieczone w piecu i posiekane
Na pewno lepiej smakuje niż wygląda.
OdpowiedzUsuńA mi się podoba wygląd! :)))
OdpowiedzUsuńLizus ;-)
OdpowiedzUsuń