piątek, 23 marca 2012

Wiosna w NYC i Polskie Śniadanie Wielkanocne w Central Parku.

Wiosna to doskonała pora aby odwiedzić NYC. Nie jest jeszcze zbyt gorąco i wilgotno. Z tym, że jest gorąco można sobie łatwiej poradzić, ale z wilgotnością jest trochę gorzej. Pomiędzy wysokimi budynkami przy +30C i wilgotności 98% jesteśmy jak w saunie, ale jeśli ktoś lubi - bardzo proszę. Można też poruszać się między sklepami, w których jest klimatyzacja, żeby chociaż na chwilę się ochłodzić, ale to z kolei grozi przeziębieniem.
 Za to w kwietniu NYC jest ciepły, lekko wietrzny, kolorowy i napawa optymizmem. Nowojorczycy wylegają do parków na spacery, wszystko kwitnie, pachnie, artyści czekają na swoją szczęśliwą chwilę umilając spacerowiczom czas swoimi występami. W restauracjach też czuje się wiosnę. Nowalijki, nowe pomysły, smaki i aranżacje zapraszają do środka lub ogródka. Gorąco polecam śniadanie wielkanocne w pierwszy dzień Świat Wielkiej Nocy w Central Parku. Niewiele osób wie, że jest w tym pięknym parku jest zagajnik, w którym znajduje się pomnik Króla Jagiełły. Trochę historii: „Pierwszy pomysł ustawienia tego pomnika sięga roku 1910 i miał zostać wystawiony przez Polonię amerykańską na 500-lecie bitwy Grunwaldzkiej. Niestety plany te zostały zniweczone w wyniku wybuchu I wojny światowej. Podczas wojny uległ także zniszczeniu pierwszy gipsowy model zaprojektowany przez Ostrowskiego[1]. Pomysł został ponownie podjęty w 1937 roku z zamiarem zrealizowania go specjalnie dla ozdoby polskiego pawilonu na Światową Wystawę w Nowym Jorku w 1939 roku. Na skutek wybuchu II wojny światowej pomnik nie powrócił do Polski i w lipcu 1945 roku został podarowany miastu Nowy Jork przez Komitet Pomnika Króla Jagiełły (King Jagiello Monument Committee) i ustawiony w Central Parku przy współudziale m.in. ostatniego konsula II Rzeczypospolitej w Nowym Jorku, Kazimierza Krasickiego.”(WWW.wikipedia.org)
Śniadanie odbywa się w Poniedziałek Wielkanocny po Mszy Św. w Katedrze Św. Patryka. Kolorowy pochód udaje się 5Av do Central Parku, gdzie wokół pomnika Króla ustawia się stoły i nakrywa białymi obrusami. Każdy przynosi, to, co może. Już po kilku chwilach stół ugina się od wielkanocnych przysmaków: babki, żurek, mazurki, kiełbasy, sałatki, pieczyste mięsa, jajka, chrzan no i polski chleb. Kapela przygrywa lwowskie kawałki przywołując u większości biesiadników wspomnienia i smaki dzieciństwa. Spacerowicze - goście odwiedzający to cudowne miejsce są zapraszani do stołu, do wspólnego biesiadowania. Śniadaniu towarzyszy zawsze wystawa opisująca polskie tradycje wielkanocne. To, co zasługuje na szczególną uwagę, to kapelusze. Panie, dziewczęta i małe dziewczynki przychodzą w kapeluszach ozdobionych wiosennymi kwiatami. Jeśli idąc w okolicach Central Parku czy Katedry Św. Patryka w Poniedziałek Wielkanocny, zobaczycie panie w kapeluszach z kwiatami - podążajcie za nimi na śniadanie wielkanocne. :-)
Impreza od dawna wpisała się w koloryt miasta i parku. Polacy zapraszają swoich przyjaciół, żeby się pochwalić kulturą i jedzeniem. Jest to absolutnie niespotykany zwyczaj, ale uważam, że wspaniały i naprawdę godny naśladowania.



Po śniadaniu trzeba wybrać się pod Rockefeller Center. Piękna kaskada wody i ściana kwiatów czynią to miejsce wyjątkowym. Ogródki restauracyjne kuszą zapachem kawy i wyglądem ciastek i ciasteczek. Jeśli staniecie twarzą do lodowiska, to po lewej stronie jest japońska cukiernia z ryżowymi i fasolowymi ciasteczkami i torcikami. Koniecznie musicie tam wejść i pokosztować!


Na zakończenie wycieczki zatrzymajmy się na chwilę przed witrynami domu towarowego Macy’s . Kilka razy do roku Macy’s zmienia wystawy, które urzekają pomysłami i kolorem. Dwie z tych wystaw szczególnie warto zobaczyć - Boże Narodzenie i Wielkanoc. Wielkanocna wystawa bywa inspirowana żywiołami, porami roku, kontynentami ect. Tym, co ją wyróżnia wśród innych wystaw sklepowych, są oszałamiające dekoracje zrobione z wyłącznie żywych kwiatów. Urzekające, zapierające dech w piersi, inspirujące, bajecznie kolorowe i zniewalające. Warto tu wspomnieć, że głównym dekoratorem tego największego domu towarowego na świecie jest Polak. W Macy’s zrobicie zakupy i zjecie obiad. Ja polecam piętro -1 z garnkami, porcelaną i kuchnią pokazową, do której zaprasza się kulinarne gwiazdy. Tak, więc nie tylko zjecie, zrobicie zakupy, ale także można czegoś się nauczyć. Myślę, że tak spędzony Poniedziałek Wielkanocny zapadnie wam na długo w pamięci.
 

1 komentarz: