czwartek, 26 stycznia 2012

Jak WIELKI CUKIERNIK z 3-CITY rozwalił imprezę na zamku w Malborku

Prowadzę restaurację od 5 lat i przez myśl mi nie przeszło że mógłbym wystawić gości do wiatru po wcześniej dokonanej rezerwacji. Moje doświadczenie z cukiernią z "3city" która mieni się najlepszą, a jej właściciel jest obsypywany nagrodami - rozwaliła urodzinową kolację nie dostarczając tortu. Właściciel wysłał mi SMS z przeprosinami że ma tabakę i nie ogarnie 1 godzinę przed terminem dostawy. Co ma zrobić restaurator w takiej sytuacji? Czy mam tłumaczyć rodzicom i zaproszonym gościom że znamienita cukiernia i jej właściciel zapomnieli. Może nadmiar zamówień spowodowany chciwością i brakiem rozsądku powoduje takie nieprzyjemne historie... 
Apeluję do młodych adeptów szeroko pojętej sztuki kulinarnej. Daremna będzie wasza przynależność do prestiżowych organizacji skupiających rzekomo najlepszych z najlepszych, jeżeli nie będziecie szanować waszych gości i klientów! 
Szkoda że to nie Pan cukiernik musiał patrzeć na rozczarowanego i naprawdę smutnego młodego człowieka i jego rodziców. Tort miał być niespodzianką. Nadaremne dobre jedzenie, miła atmosfera, jak impreza jest już rozwalona na samym początku. Jestem wściekły, zły i rozgoryczony na siebie , wierzyłem w profesjonalizm rzeczonego cukiernika. Moja wściekłość jest tym większa, że rodzice chcieli zamówić tort w Warszawie sugerując że w "3city" nikt tego nie ogarnie. Niestety mieli rację, ale ja ich przekonałem że biorę to na siebie i znam cukiernika, który czaruje piękne rzeczy i będą zadowoleni. Czujecie jak im powiedziałem że tort nie dojedzie? Bez wątpienia skończyliśmy naszą współprace, zanim ją rozpoczęliśmy. Pewnie niczego to nie spowoduje i dalej Pan będzie świetnie się lansował i rozsiewał blask i urok, a młodzi ludzie będą lgnęli z nadzieją na wiedzę. 
Ale wiedza bez etyki nic nie jest warta.

1 komentarz:

  1. Pozwoliłem sobie wkleic Pana post na naszego Facebooka. Mam nadzieję, że nie ma Pan nic przeciwko ...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń